Karnawał czas zacząć, czyli moje ulubione blogi w 2015

Miły sylwestrowy ranek w pracy zamiast na pracy spędziłam na czytaniu podsumowań na różnych blogach. Najlepsze filmy, najlepsze gry, najlepsze komik…

Więcej niż film, czyli "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy"

Powiedzieć, że "Gwiezdne wojny" to film, to trochę za mało. Nakręcona w latach siedemdziesiątych historia o Luke'u Skywalkerze, księżn…

Świąteczna melancholia, czyli dlaczego kolędy muszą być takie smutne

Niemal dokładnie pół roku temu pisałam o strasznych kołysankach i wpis okazał się jednym z chętniej czytanych na blogu, głównie dzięki (niechcący) i…

Raj dla kujonów, czyli najciekawsze kursy na Uniwersytecie Otwartym UW

Kiedy skończyłam studia, przez długi czas nie umiałam zapełnić niczym tej dziwnej pustki, jaka powstała we mnie po obronie pracy magisterskiej, pust…

Królestwo za redaktora, czyli "Feblik" Małgorzaty Musierowicz

Jestem jedną z tych egzaltowanych czytelniczek, które wychowały się na powieściach dwóch MM, czyli Lucy Maud-Montgomery i Małgorzaty Musierowicz. O …

Bardzo smutne święta, czyli "Listy do M. 2"

Ja naprawdę nie wymagam od filmów zbyt wiele. Na przykład, kiedy idę do kina na komedię romantyczną, to jedynym moim wymaganiem jest, żeby film był …

The heat is (still) on, czyli "Miss Saigon: School Edition" w Teatrze Studio

Kiedy w 2000 roku na deskach Teatru Muzycznego "Roma" wystawiono po raz pierwszy musical "Miss Saigon", wycieczka do Warszawy by…

Każdemu jego Historia, czyli o Targach Książki Historycznej

Jest zimno, jest tłok, zabytkową podłogę Arkad Kubickiego rozdeptują tysiące obcasów, a wszyscy mają rozbiegany wzrok, by ogarnąć jak najwięcej stoi…

Listy od M, czyli "Spectre"

Mam straszny problem z filmami takimi jak ten. Bo niby nic w nich nie brakuje, niby wszystko jest na swoim miejscu, niby wpasowują się w swoją niszę…

Kurs filmowych olśnień, czyli dawno dawno temu w kinie "Hel"

Czy jeśli będziemy czytać Harry'ego Pottera, opęta nas diabeł? Czy oglądanie "Urodzonych morderców" sprawi, że wyjdziemy na ulice zabi…

Wampiry śpiewają Queen, czyli "Rapsodia z demonem" w Rampie

Teatr Rampa wygląda z zewnątrz dość niepozornie - niewielki, stary budynek na obrzeżach parku Wiecha, zagubiony gdzieś pośród pokręconych ulic i kil…

Simba, niegrzeczne dzieci i banici z Sherwood, czyli 10 musicali, które chciałabym zobaczyć w Polsce

Wciąż świeżo po "Mamma mia" w Romie i w oczekiwaniu na "Rapsodię z demonem" w Rampie, odświeżam sobie ulubione musicale. Trzeb…

Półtorej godziny nudy, czyli "11 minut" Skolimowskiego

Kimże ja jestem, żeby kwestionować decyzje szacownej komisji, powołanej przez samą minister kultury, która to komisja zadecydowała o tegorocznej nom…

Francuz w Nowym Jorku, czyli "The Walk. Sięgając chmur"

Wskutek nadmiaru pracy zaniedbałam się i blogowo, i kulturalnie. Dlatego z tego miejsca chciałabym bardzo podziękować pewnej M., która oderwała mnie…

Wzdychanie za przeszłością, czyli "Mamma mia!" w Teatrze Muzycznym Roma

Moja sympatia do warszawskiego Teatru Muzycznego Roma jeszcze kilka lat temu - w okolicach premiery Tańca Wampirów - graniczyła z uwielbieniem. Na u…

Bo ty tego nigdy nie zrozumiesz - "Everest"

Powiem szczerze, że chociaż "Everest" Baltasara Kormakura widziałam w kinie już dwa razy, trudno jest mi napisać o nim coś konstruktywnego…

Wyrwana przez Fatalne Skutki Lektur, czyli Liebster Blog Award

A więc w końcu i mnie to spotkało i zostałam wyrwana do odpowiedzi/nominowana do łańcuszka Liebster Blog Award przez Fatalne Skutki Lektur (dziwnie b…

Kryptonim U.N.C.L.E, czyli dzieło otwarte

Rok 2015 to rok wyjątkowo dobrych filmów - w porównaniu z poprzednim, gdzie jakoś wszystko było dla mnie letnie, w tym roku co chwila czymś się zach…

Wiedźmin na planecie Midgaard, czyli "Pan Lodowego Ogrodu", tom 1

Sięgnęłam po pierwszy tom "Pana Lodowego Ogrodu" w momencie, kiedy wszyscy wokół zdążyli już przeczytać wszystkie cztery. Jakimś cudem jed…

Ale głupi ci Rzymianie, czyli 10 moich ulubionych komiksów o Asteriksie

Jest rok 50 przed narodzeniem Chrystusa. Cała Galia jest podbita przez Rzymian. Cała...? Nie! Kto nie zna tych słów rozpoczynających każdy z tomów j…

Porozmawiajmy o rybach, czyli "20 000 mil podmorskiej żeglugi" czytane po latach

"20 000 mil podmorskiej żeglugi" to jeden z tych milowych kamieni Verne'a, które wywarły olbrzymi wpływ na popkulturę. Proto science-f…

Dzieciństwo w filmach Disneya - refleksje po "W głowie się nie mieści"

Jaki był pierwszy film Disneya, na którym byliście w kinie? Mnie trafił się "Bernard i Bianka w krainie kangurów". Trudno opisać, jak ten …

"Sense 8", czyli mieszanka wybuchowa

Will, policjant z Chicago, Nomi - hakerka z San Francisco, Riley - didżejka z Reykiaviku, Capheus - kierowca z Nairobi, Sun - bizneswoman z Seulu, L…

Kochanie, zmniejszyłem superbohatera - "Ant-Man"

Bez względu na to, czy filmy Marvela podobają mi się mniej, czy bardziej - jestem pod wrażeniem filmowo-serialowego uniwersum, które udało im się st…

Posły i poślica, czyli politycznie na szóstym piętrze

"Polityka", komedia wystawiana w teatrze 6. Piętro w reżyserii Eugeniusza Korina była pierwszym zetknięciem mojego zielonego umysłu z dram…

Całusy, dzikusy i Wspaniali Szkoci, czyli "Dzieci kapitana Granta" czytane po latach

Nakreślmy tło: ultraprzystojny i ultradzielny lord Glenervan, płynąc swoim ultraszybkim statkiem Duncanem wraz ze swoją ultrapiękną żoną Heleną, pod…

Między nami agentami - "Agentka"

Chyba nie tylko ja mam wrażenie, że w ostatnich latach zaroiło się na wielkich i małych ekranach od ciekawych pierwszoplanowych postaci kobiecych. T…

Wszyscy jesteśmy Polyannami - "Kraina jutra"

Motyw innego świata, istniejącego równolegle do naszego, to jeden z moich ulubionych motywów literackich i filmowych. Narnia, Hogwart, Londyn Pod, a…

Erudyta, czyli kto? O Umberto Eco, Danie Brownie i innych pisarzach z wiedzą

Czytelnicy z różnych krajów sięgają po kolejne książki Umberto Eco głównie z jednego powodu - liczą, że autor właśnie napisał kolejne "Imię róż…

Królewnę myszka zjadła, czyli upiorne kołysanki z dzieciństwa

Dzień Dziecka dobiega końca, a oczy same się zamykają... jutro znowu do pracy. Kiedyś było inaczej. Co prawda do szkoły wstawało się tak samo ciężko…

Targonurek, czyli czytelnicy okiem dilera

Tydzień temu zakończyły się Warszawskie Targi Książki. Podczas gdy dla większości czytelników oznaczały one cztery dni chodzenia, przeglądania, kupo…

Każdy włos to opowieść - "Sekrety morza"

„Sekrety morza”, nominowane w tym roku do Oscara za najlepszy film animowany, poruszają właściwie tę samą tematykę, co zwycięzca tej kategorii – „Wi…

A teraz szybko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu - "Saga Wikingów"

"Kochają ich kobiety, lękają się wrogowie" - głosi napis na plakacie reklamującym "Sagę Wikingów". Nie dajcie się nabrać. W film…

Janusz w świecie Marvela - "Avengers. Czas Ultrona"

Do pierwszych "Avengersów" już zawsze będę miała sentyment przez jedno wspomnienie - otóż kiedy kupiłam sobie film na DVD, gotowa stwierdz…

Ślepcy idą na wybory - Jose Saramago i "Miasto białych kart"

Trudno chyba o bardziej adekwatną powieść do czytania przed wyborami niż "Miasto białych kart", political fiction zmarłego pięć lat temu J…

Rzeźnik kontra krawiec, czyli luźne refleksje na temat Gry o Tron

Przeczytałam wszystkie tomy „Pieśni Lodu i Ognia”, które kiedyś udało mi się wygrać w pamiętnym konkursie na stronie Nowej Fantastyki. Ale mam wraże…

Broadway na Targówku, czyli "Rent" w Rampie

Mimo mojej miłości do musicali ze wstydem muszę wyznać, że „Rent” jakoś zawsze omijałam, albo on omijał mnie. Ominęły mnie piosenki (właściwie kojar…

Dzień Zestresowanego Scenarzysty, czyli Pitch Fiesta 2015

Zakończyła się Script Fiesta – festiwal dla scenarzystów w Warszawskiej Szkole Filmowej. Niestety z powodu pracy i braku urlopu ominęły mnie wszystki…

Co wolno pisarzowi, czyli José Luísa Peixoto sposób na podróże

W poprzednim wpisie wspomniałam o pewnej dyskusji, która miała miejsce rok temu wokół postaci José Luísa Peixoto, portugalskiego pisarza, autora pow…

Wielkopostny realizm magiczny - „Puste spojrzenie” i „Kocham Cię, Lilith”

Bardzo łatwo jest przywołać z pamięci setki tytułów książek i filmów obracające się wokół tematów bożonarodzeniowych. Z Wielkanocą i wielkim postem …

Milusie maszyny czy mordercze androidy, czyli o czym myślę, kiedy mówię o robotach

„Chappie” – jak wspomniałam w recenzji, poruszył właściwie większość kwestii, które przychodzą nam na myśl na hasło "robot" albo „sztuczna…

Bajki robotów, czyli Chappie kontra świat

Powiem szczerze - mam dziwną słabość do filmów Neila Blomkampa. Reżyser jawi mi się jako takie trochę genialne dziecko, które miało szczęście dostać…

Ten Okropny Pratchett... odszedł ktoś, kto umiał dotknąć sedna

Po raz pierwszy o książkach Terry'ego Pratchetta usłyszałam w liceum. Moja wychowawczyni, polonistka, zwykła piętnować każdego, kto przyznawał…

Zagubieni w Storybrooke, czyli dlaczego warto zerknąć na "Once Upon a Time"

Dziś Dzień Kobiet oraz dzień, w którym zamierzam zrobić sobie prezent i zabrać się wreszcie do drugiej części sezonu jednego z moich ulubionych seria…

Straszni mieszczanie, czyli nie takie trafne wybory scenarzystów "Casual vacancy"

Kilka tematów wcześniej pisałam o tym, jak trudną sztuką jest przeniesienie książki na kinowy ekran. Wydawać by się mogło, że dużo łatwiej pójdzie s…

Różne oblicza samotności - najpierw "Myszy i ludzie", a potem "Biała bluzka"

Warto ustawić jakiś mały dziękczynny ołtarzyk temu, kto wymyślił pokazy z serii National Theatre Live. Co prawda pewien artykuł na poczytnym portalu …

Powrót z kosmosu i bezrefleksyjna radość - po koncercie Queen + Lambert w Krakowie

Nawet najmniej ortodoksyjni fani Queen musieli poczuć wątpliwości po tym, jak ogłoszono że serię koncertów z połówką zespołu zagra Adam Lambert, gwi…

Miedzy Freudem a Disneyem - "Tajemnice Lasu" Roba Marshalla

Zastanawialiście się kiedyś, w ilu klasycznych baśniach pojawia się motyw lasu? Do lasu idzie Czerwony Kapturek, w lesie ukrywa się Królewna Śnieżka,…

Od "Azazela" do "Czarnego miasta", czyli o Akuninie i Fandorinie

Książki Borisa Akunina przetłumaczono na 35 języków i wydano w nakładzie 20 milionów egzemplarzy, informowało dumnie wydawnictwo Świat Książki kilka…

Sen Wachowskich, czyli "Jupiter: Intronizacja"

Chyba każdy młodociany pisarz fantastyki ma na dnie szuflady takie historie, które w momencie pisania wydają się przełomowym dziełem, które zrewoluc…

Radość śpiewania i ludzie na czarnym tle, czyli dlaczego lubię Studio Accantus

Osób wrzucających na youtube’a swoje covery piosenek z filmów Disneya jest ho, ho, ho i jeszcze trochę. Od kilkuletnich dzieci nagrywanych przez dum…
Copyright © Bajkonurek